TRAVIAN
włóczykij pospolity.
może dobrze byłoby, gdyby każdy z nas założył osadę gdzieś daleko w jednym umwionym miejscu. z doświadczenia wiem że to jes dobre rozwiązanie, taka sojuszowa dzielnica. wtedy i surowce i wojsko jest szybko, mało kto atakuje, nikt nie farmi, ważne żeby było gdzieś na odległych krańcach mapy. co wy na to?3 osadników to znowu nie jest aż taka duża cena za kilka tygodni spokoju.
Offline
Ja mam osadke daleko daleko, zdarza sie ze ktos tam podjedzie ale na tyle nie czesto ze sam grabie okolice i spokojnie sobie rozwijam wojo i osade... zreszta obok zaraz osade ma moj braciak... troszke go ktos tam gnębi ale jak widze tez sie rozwija a wojo jak narazie chowa u mnie da sie zyc jakos w tej okolicy jesli okoliczne soje beda grały tak jak do tej pory to niedlugo bede w stanie sam zaczac z nimi prywatna wojne
Offline
osadka jest daleko... okolica nie jest za spokojna ale jak narazie mnie omijaja... jak by kilka osob załozyło osadki w okolicy to mogło by sie udac... ostatnio mnie skanuja ale atakow jak na razienie ma...
choc pewnie sie wkoncu rozpoczną... sojusz ten stoi od nas gorzej w rankingu... dlatego moze sie powstrzymuja bo nie wiedzajaka sila my dysponujemy ale a tego co widze oni sie rozwijaja powoli w tej okolicy militarnie i w osadach a my stoimy...
Jesli idzie o przechowanie woja to nie ma sprawy w razie ataku odesle do własciciela?
Offline